Pierwszy CD, ale dość niezwykły. mniejsza w tym nasza zasługa – a bardziej czasów, w których przyszło… Udało się nam namówić ówczesnego szefa Aiwa Poland Roberta Kamińskiego oraz jacka „Dżeksonga” Onaszkiewicza na wydanie płyty z wszystkimi (praktycznie) nagraniami zespołu, który ani za komuny ani za kapitalizmu szans w krajowym biznesie muzycznym nie miał. z wielu powodów.
I w dodatku wszystko to można było umieścić na jednym cd: mp3.
Zima – Wracając do płyty z mp3. Nie mieliście żadnych obaw co do takiej formy prezentacji waszych dokonań?
Dżekson: – Raczej nie, pierwsza przewrotność była taka, że to była pierwsza w świecie oficjalna płyta mp3.
Dżu Dżu: – A my wcześniej nic nie wydaliśmy, więc to też było dla nas ważne.
„IMMANUEL – jeden message miłość”, cz. I
Później też: Tabula Rasa – z racji (też) Benka Onaszkiewicza… Fajna płyta, lubię okładkę.
………………….
W 2010 roku trochę się nam drogi rozeszły, w dodatku dość przykro i… niefajnie – za sprawą projektu pt. Kacezet i Fundamenty. (Ale może o tym jeszcze kiedyś. Albo i nie.)
mr m.
Jedna odpowiedź do “immanuel”
Możliwość komentowania została wyłączona.