…i chyba jeszcze z raz czy dwa później. Na trzecim zdjęciu: Gosia Gebel (ze złamaną nogą, co widać) – i ktoś. Małgorzata wtedy jeszcze w Polsce; później chwilę w Berlinie, pomagała muzykom z peerelu, mnie załatwiła akredytację na Berliner Jazzfest (1983). Bardzo jazzowa i serdeczna osoba. mr m.