fajna kapela.
zdjęcia. projekty okładek LP’s, MK, współpraca (oraz ogólnie miła atmosfera). zob. też young power, irek dudek

A czy wspomniałem, że Zakaz Fotografowania antycypuje yass, będąc przy okazji rzeczą lepszą od czegokolwiek powstałego w konwencji yassowej (wiem, szalona odwaga, ale takie moje zdanie i już)?
Tomasz Skowyra „Najlepsze polskie płyty XX wieku”


oraz dodatkowo, żeby nie zginęło:

Okładki, kurwa, okładki. No naprawdę.
Polska płyta jazzowa z drugiej połowy ejtisów mogła mieć okładkę zaprojektowaną albo przez duet Maciej Buszewicz/Lech Majewski, albo przez Mirosława Makowskiego. Portretowy styl Marka Karewicza odszedł już w niebyt (czy jestem jedynym człowiekiem, który nie lubi jego okładek?); z duchem czasu bardziej współgrały figuratywny minimalizm spółki MB/LM i foto-kolażowy anarchizm pana MM. Zgoda, mieli i swoje słabe strony: ci pierwsi robili (w pewnym momencie) okładki do WSZYSTKICH płyt Poljazzu i przykro było patrzeć, jak tę bogatą przecież stylistycznie scenę wciska się w identycznie krojone garniturki, a i Makowski po kilku latach wyprztykał się z pomysłów, dna sięgnąwszy na „Zespole gitar elektrycznych” Voo Voo. Teraz jednak podziwiajmy artystów w chwilach ich triumfu…

Pan Mieteg. (blog taki)

pick-up-1987-low-kolorowane-1

mr m.