…bo większe (31 x 31) i cieszę się, że tak troszkę wracają. I po latach (chyba) dwudziestu pięciu zrobiłem też projekt okładki LP, dla Darka Duszy, a raczej dla Śmierci Klinicznej. Co jest dla mnie zaszczytem i (było) wyzwaniem, bo nie miałem z nimi kontaktów w tym początku lat 80. – dopiero od Absurdu (via Shakin’Dudi.)
a oto i ona.
mr m.


plus u-Aktualnienie: to samo na cd (2017).

Jedna odpowiedź do “okładki czarnych płyt były fajne…”

Możliwość komentowania została wyłączona.